TaskRabbit - stara koncepcja szkoły - sąsiedzi pomagają sąsiadom - wymyślona na nowo, którą Google Translator tłumaczy jako Katolicki.
TaskRabbit wspiera ludzi w zlecaniu pracy odpowiednim osobom z sąsiedztwa: (1) znajdują najlepszych ludzi do pomocy, (2) którym można zlecać niechcianą pracę, (3) a zlecający mogą się relaksować, bo TaskRabbit zajmuje się ich pracami (ang. to-do list). Od każdego zadania biorą 20% prowizji. Ta praca ma bardzo tymczasowy charakter - pojedyncze zadanie dla pojedynczego klienta.
BloombergBusinessweek: w przyszłości wszyscy będziemy TaskRabbitami - pracownikami tymczasowymi. 46 milionów ludzi na całym świecie, z czego pół miliona w Polsce, było w 2011 zatrudnionych jako pracownicy tymczasowi, a liczba przepracowanych przez nich godzin daje równowartość 12,4 milionów pełnoetatowych miejsc pracy rocznie (finanse.wp.pl).
TaskRabbit mówi, że to jest koncepcja "sąsiedzi pomagają sąsiadom" a nie agencja pracy tymczasowej (Mike, Bujakowski, The Cult of Sharing). Ekonomia dzielenia się (ang. sharing economy) nie jest rodzajem gospodarki, w której bogactwo i dobrobyt jest podzielony między bogatych i biednych? Ariane Conrad przekonuje, że ekonomia dzielenia się jest potencjalnym modelem podziału dobrobytu, gdyż nagradza lepszą część ludzkiej natury (Zombies into Neighbors).
Mike Bujakowski, projektant o polskich korzeniach, stawia tezę, że ekonomia dzielenia się to koncepcja kultu marki (Atkin, The Culting of Brands), która według Bijakowskiego może być bardzo groźna i służyć skutecznie do obrony interesów korporacyjnych. Nicolas Carr cytując Bujakowskiego (The other dude in the car) podaje również przykład Travisa Kalanick, prezesa Uber.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz